WEEKEND WE WROCŁAWIU

Ostatnio ciągle jestem w drodze. W czerwcu prawie każdy weekend spędzam poza Krakowem, jeśli zostaję to znaczy, że odwiedzają mnie znajomi:) Dziś chciałam się podzielić z Wami weekendem spędzonym we Wrocławiu i miejscami, które odwiedziłam.
Lubię Wrocław, jeśli nie mogłabym studiować w Krakowie, na pewno studiowałabym we Wrocławiu. Nie wiem dlaczego, ot tak po prostu. To miasto wydaje mi się przyjazne i zawsze bardzo się cieszę, gdy mogę się tam wybrać.

Punkt obowiązkowy to rynek, równie klimatyczny co w Krakowie. Lubię spacerować pomiędzy kamienicami, ale nie polecam w wysokich butach – ta kostka jest straszna :/ Wrocław to miasto krasnali. Sprawia mi wielką frajdę odnajdywanie ich. Za każdy razem mam wrażenie, że jest ich więcej.
We Wrocławiu, podobnie jak w wielu innych polskich miastach jest również most zakochanych, który ugina się pod wygrawerowanymi kłódkami. Zakochani wieszają kłódkę ze swoimi imionami/inicjałami, wyrzucają klucz do rzeki i na zawsze pozostają razem. Ja akurat nie wierzę w takie przesądy, więc nie dołożyłam swojej kłódki 🙂

Hala targowa liczy ponad 100 lat. Zajrzałam tutaj z ciekawości, zachwyciłam się architekturą i kupiłam trampki, aby móc dalej zwiedzać 😉 Wspominałam już jak niewygodnie się chodzi po wybrukowanej nawierzchni? 😉

Niedaleko rynku, na ul. Szewskiej znaleźliśmy cudowną knajpkę z zupą, zwaną Zupą. Zupa była przepyszna, ja wybrałam krem z pomidorów z parmezanem, ziołowymi grzankami i ziarnem słonecznika, mąż zupę śródziemnomorską z oliwkami i chili. Koniecznie muszę jeszcze raz odwiedzić Wrocław i pójść na zupę 🙂

Dla osób, które nie mają lęku wysokości polecam wybrać się na taras widokowy na Sky Tower. Widok z 50-tego piętra robi wrażenie. Ja trochę źle się czułam na takiej wysokości, a podchodząc bliżej do szyby lekko kręciło mi się w głowie, ale warto było 🙂 Piękna panorama miasta, niestety trochę zachmurzonego. 
Kolejne miejsce, które odwiedziliśmy to Hala Stulecia i piękna fontanna. Byliśmy tu w dzień, ale obowiązkowo trzeba się tu wybrać wieczorem, kiedy jest podświetlona. Dodatkową atrakcją jest pokaz fontanny, czyli przepiękna gra świateł, muzyki i obrazu. Pokazy są w wybrane dni miesiąca najczęściej o  godzinie 22. Czasem są pokazy dla dzieci o godzinie 14. Naprawdę warto zobaczyć takie widowisko 🙂

Ostatnim naszym punktem był Ogród Japoński. Bardzo przyjemnie miejsce, w zbiorniku wodnym pływa sporo naprawdę dużych ryb, niespotykane rośliny. Ogród jest mały, można go obejść w kilka minut, ale zdjęcia tutaj wychodzą śliczne, więc warto było.

Macie takie miejsca, do których lubicie wracać?
Dajcie znać czy taka tematyka postów Was interesuje?

Autor: Justyna Skowera