DENKO LUTY – MARZEC

Zużywanie produktów idzie mi bardzo opornie. Nie wiem jak można zużyć więcej produktów w ciągu miesiąca/dwóch. Wszystkie moje denka zawierają dosłownie kilka produktów, ale widocznie takie mam tempo, nie ma co narzekać. Bardzo cieszy mnie każde puste opakowanie, ponieważ jest to powód do zakupów- skoro się skończyło, potrzeba nowego 🙂 Jednak po tym denku zakupów nie będzie, co najwyżej otwarcie pudła z poczekalnią kosmetyczną 🙂

Balsam oliwkowy Isana – nie zużyłam, minął termin ważności i zaczął dziwnie pachnieć, dlatego ląduje w koszu, zanim zrobi mi krzywdę. Bardzo go lubiłam, ale taka pojemność do dla mnie jak widać zdecydowanie za dużo. Nie kupię ponownie.
Szampon Pantene – niestety obciążał moje włosy i właściwie to zużył go mój mąż. Nie kupię ponownie.
Avon żel pod prysznic Tropics – bardzo lubię żele tej firmy, to jedno z wielu opakowań, które zużyłam. Niestety chyba wycofali ten zapach. Kupię, jak zużyję zapasy 🙂
Nivea, żel pod prysznic – całkiem przyjemny żel pod prysznic. Ale tak samo jak wyżej, kupię gdy zużyję zapasy 🙂
Iwostin, emulsja matująca – ładnie nawilża, nadaje się pod makijaż ale jakiegoś szczególnego zmatowienia nie odnotowałam. Szukam dalej idealnego kremu do twarzy.
Nail tek Foundation II – kiedyś uratował moje paznokcie , tutaj o nim pisałam <<klik>>, teraz stosuję od czasu do czasu. Aktualnie kupiłam wersję Foundation I.
Essence, preparat do skórek – nawilżał je ale na krótko, szukam czegoś lepszego.
Waciki – tutaj chyba nie ma co się rozpisywać
Chusteczki Velvet – lubię je bardzo, na plus designerskie opakowanie 🙂
Autor: Justyna Skowera