KILKA NOWOŚCI

Niby ograniczam zakupy, ale znowu do mojej kosmetyczki zawitało kilka nowych produktów. Jak zwykle same niezbędne rzeczy 🙂 Znalazłam w końcu matujący krem z filtrem Vichy SPF 50 do cery tłustej i mieszanej. Użyłam go dopiero kilka razy ale już jestem nim zachwycona. Rzeczywiście matuje, świetnie sprawdza się pod makijaż, ale jak przesadzimy z ilością to może się zrolować. Jako gratis do tego zakupu dostałam mleczko po opalaniu z tej samej firmy. Kupiłam też pomadkę Bebe, również z filtrem SPF 20. Kiedyś to były moje ulubione pomadki, nie tolerowałam innych, z czasem zdetronizował je Carmex, a teraz z przyjemnością do nich wróciłam 🙂

Ostatnio byłam w Warszawie i odwiedziłam Bath&Body Works. Kupiłam w końcu żele antybakteryjne, które też już zdążyły skraść moje serce. Do tej pory używałam żeli Carex, ale ze względu na szeroką gamę zapachów chętnie wymieniłam go na te. Wybrałam same orzeźwiające, cytrusowe zapachy. Odtąd będą mieszkać w moich torebkach. Chciałam kupić jeszcze jakąś świeczkę, ale na razie mam jeszcze spory zapas tych z Ikei, a poza tym nie mogłam się zdecydować na zapach 🙂

Na koniec jeszcze dwa produkty. Wiem, że mówiłam że nie pójdę już do Rossmanna w czasie promocje, ale tak mnie katowałyście zdjęciami tych szminek, że nie wytrzymałam i też poszłam, a co! Kupiłam pomadkę/błyszczyk z Loreal w pięknym malinowo czerwonym kolorze. Bardzo się polubiliśmy, chociaż taka formuła jest dla mnie nowością. W Macu kupiłam podkład Face and Body Foundation w kolorze N2. To moje drugie opakowanie, pierwsze właśnie dopija denka. Bardzo lubię ten podkład, dla mnie to ideał, który nie zapycha mojej skóry. Więcej o nim pisałam tutaj <<klik>>.
Mam nadzieję, że to już naprawdę ostatni mój zakupowy post w tym miesiącu 😉

Autor: Justyna Skowera