TO NIE TWOJA SPRAWA KIEDY BĘDĘ W CIĄŻY

Jestem żoną trochę ponad rok, a pytanie o dziecko zadano mi już kilkadziesiąt razy. Za każdym razem nie wiem co na to odpowiedzieć. No bo jak komuś w kulturalny sposób dać do zrozumienia, że to nie jego sprawa i jednocześnie go nie urazić, przecież nie wprowadza mnie celowo w zakłopotanie. Ja wiem, że to jest naturalna kolej rzeczy, ślub potem dzieci, dom z ogródkiem i pies. Ale mam prawo zadecydować o tym sama tzn. z mężem i naprawdę nikomu nie muszę tłumaczyć czemu wtedy i dlaczego pięcioro.

Co chcesz usłyszeć?

Pytanie o ciąże jest nietaktowne. To są osobiste sprawy, nawet intymne. Nie omawia się ich przy rodzinnym obiedzie czy na przystanku tramwajowym. Jaka odpowiedź jest właściwa na pytanie kiedy w końcu zostanę mamą?

– Wszystko już mamy zaplanowane, nasza córeczka urodzi się 6 września 2016 roku, na imię będzie miała Chlamydia i na pewno zostanie sławnym chirurgiem.

Czy może:

– Ciągle nad tym pracujemy, właściwie to może już jestem w ciąży…od wczoraj. Nie jestem pewna czy to już owulacja, ten śluz taki niewyraźny. Na wszelki wypadek spróbujemy jeszcze dzisiaj, dwa razy. Na pewno się uda.

Serio będziemy o tym rozmawiać? A może zrobimy razem test ciążowy?

Zdaję sobie sprawę, że ludzie nie robią tego złośliwie. Sama pewnie też kiedyś zadałam komuś takie pytanie. Ale kiedy jestem po drugiej stronie, wiem jakie to irytujące. Jeśli ktoś sam nie zacznie tego tematu, lepiej go o to nie pytać.

Nie wszystko jest w Twoich rękach

To czy kobieta zajdzie w ciążę nie zależy do końca od niej. Jest wiele czynników, które mają na to wpływ. Dzieci i tak zazwyczaj pojawiają się, wtedy kiedy same chcą. W sytuacji kiedy para na razie nie chce lub po prostu nie chce dzieci, takie pytanie mimo że niestosowne, nie zrobi dużej krzywdy. Ale kiedy para od dłuższego czasu stara się o dziecko, ale kolejne próby kończą się niepowodzeniem albo kobieta ma problem z donoszeniem ciąży i poroniła już dwa razy takie pytanie może sprawić ogromny ból.

Pomyśl zanim zapytasz. Albo po prostu nie pytaj.

Autor: Justyna Skowera