SEPHORA BOX POP DOLL, CZYLI 11 EKSKLUZYWNYCH MINIATUR

Sephora Box to jedyne pudełko z miniaturami, któremu naprawdę trudno mi się oprzeć. Dlaczego? Ponieważ znajdziemy w nim kilka/kilkanaście – w zależności od edycji – ekskluzywnych miniatur. Często są to nowości, które dopiero pojawiły się na rynku. Miniatury mają na tyle fajną, dużą pojemność, że spokojnie wystarczą na przetestowane produktu i sprawdzenie czy chcemy kupić jego pełnowymiarowe opakowanie, mnie świetnie sprawdzają się też na wszelkiego rodzaju wyjazdach. Jest to moje drugie tego typu pudełko, poprzednie kupiłam jakiś rok temu i był to Sephora Box Work – zawartość pokazana tutaj.

Problem z tym pudełkiem jest taki, że nie można go tak po prostu kupić. Dostajemy do gratis do zakupów powyżej określonej kwoty, zazwyczaj 250 zł. Druga sprawa to fakt, że ilość tych pudełek jest mocno ograniczona. Ja jestem zapisana na newsletter Sephory i dostaję informację na maila. Najlepiej zrobić zakupy od razu po odczytaniu maila, tego samego dnia po kilku godzinach limit pudełek zazwyczaj jest już wyczerpany. Jak ja to robię? Z tyłu kalendarza mam zapisane produkty, które chcę kupić, ale ich zakup nie jest zbyt pilny. Nie chcę też ich kupować w pełnej cenie więc czekam na promocję albo właśnie na takie pudełko, wtedy zakup jest dużo bardziej opłacalny. W ten sposób unikam kompulsywnych zakupów, bo przecież bez sensu kupić cokolwiek, tylko po to, żeby dostać pudełko miniatur.

Sephora Box Oh My Doll

Zawartość pudełka, pielęgnacja:

Kolorówka:

Zapachy:

A to już moje zakupy, czyli krem pod oczy Origins – podobno potrafi rozjaśnić cienie pod oczami. Drugi produkt to baza pod makijaż Benefit Porefessional. Miałam miniaturę tej bazy i bardzo mi się spodobała, dlatego kupiłam pełnowymiarowe opakowanie. Przedłuża trwałość makijażu i naprawdę zwęża pory. Bazę kupiłam też w zestawie z mini kremem pod oczy i żelem matującym.

Z pudełka Sephora Box jestem bardzo zadowolona. Zwłaszcza z tej nowej maskary Benefit, serum z Estee Lauder i mini pudru Make up for ever –  nawet jak się nie sprawdzi to opakowanie po nim bardzo mi się przyda na wyjazdach. No i bardzo się też cieszę z miniatur perfum, bardzo byłam ciekawa tego nowego zapachu Tiffany&Co, ale jakoś nie do końca mi się spodobał.

Zamawiacie takie pudełka z Sephory? Może ktoś z Was załapał się też na to?

Autor: Justyna Skowera