Jakiś czas temu zaprezentowałam Wam tusz firmy Lavera, który niestety okazał się dla mnie małym rozczarowaniem. Dziś przyjrzymy się drugiemu produktowi firmy Lavera – szmince Beautiful Lips. To również pierwsza moja naturalna szminka do ust, bardzo byłam ciekawa jej działania.

Szminka Lavera zamknięta jest w plastikowym opakowaniu, powiedziałabym że jest przeciętne, nie jest tandetne, ale nie jest też eleganckie, takie zwykłe. W opakowaniu mamy 4,5 g produktu. Producent zapewnia, że ekologiczne masło kwiatowe z róży, malwy i lipy zawarte w składzie będzie  chronić nasze  usta i delikatnie je pielęgnować.

Składniki: olej rycynowy*, mika, dwutlenek tytanu, wosk carnauba*, wosk jagodowy, wosk candellila, olej jojoba*, masło shea*, olej kokosowy*, masło kakaowe*, olej migdałowy*, oliwa z oliwek*, olej arganowy*, pigment perłowy, tlenki żelaza, karmin, substancja czynna z korzenia lukrecji, ekstrakt z rokitnika zwyczajnego*, ekstrakt z kwiatu malwy*, ekstrakt z kwiatu lipy*, ekstrakt z kwiatu róży*, witamina E, olej słonecznikowy, witamina C, alkohol, aromat

Konsystencja szminki jest bardzo kremowa, dzięki czemu łatwo rozprowadza się na ustach. Wykończenie jest błyszczące, powiedziałabym, że trochę perłowe, ale nie zawiera żadnych drobinek. Szminka Lavera ma specyficzny zapach, trochę nieprzyjemny, ale na szczęście nie wyczuwalny na ustach.

Szminkę otrzymałam w kolorze Tender Taupe nr 30. Jest to taki blady, zgaszony róż. Kolor jest bardzo delikatny, jasny taki typowy nudziak do dziennego makijażu. Ja zdecydowanie bardziej wolę intensywne, żywe kolory na ustach. Moje usta pomalowane tą szminką wyglądają prawie tak samo, jakbym nic na nie nie nałożyła. Są delikatnie jaśniejsze i ładnie się błyszczą. Szminka Lavera będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które dopiero zaczynają malować usta i boją się odważniejszych kolorów. Taki delikatny zgaszony róż będzie dobrze wyglądał na prawie każdym typie urody. Szminka dostępna jest w kilkunastu kolorach, jej cena to 45 zł.

Jeśli chodzi o trwałość szminka dość szybko się zjada i znika z ust. Nie jest to bardzo widoczne ze względu na jej delikatny kolor. Należy uważać przy jej aplikacji, bo nałożona w nadmiernej ilości szybko zbierze się w załamaniach ust. Nie zauważyłam specjalnego działania pielęgnującego usta. Natomiast na pewno nie jest to produkt, który je wysuszy. Ze względu na swoją kremową konsystencję nie podkreśla też suchych skórek.

Szminka Lavera zdecydowanie wypada dużo lepiej niż tusz. Ze względu jednak na jej kolor, który nie do końca mi pasuje, używam jej dość rzadko.