ULUBIEŃCY PAŹDZIERNIKA

Październik dobiegł końca. Nadszedł czas, aby zaprezentować Wam produkty, po które najczęściej sięgałam w tym miesiącu. Ostatnio w każdych ulubieńcach pokazuję szminkę. Naprawdę polubiłam malować usta i to na całkiem odważne kolory. Jesień zdecydowanie temu sprzyja 🙂

Balsam do ust Nuxe. Pisałam o nim niedawno. Używam go codziennie na noc i moje usta są miękkie i nawilżone. Mam nadzieję, że tak samo dobrze poradzi sobie podczas mrozów. 
Serum Bioliq. Szybko się wchłania, dobrze nawilża i odżywia moją skórę. Uwielbiam jego zapach, chociaż mam wrażenie, że pod koniec buteleczki jest mniej intensywny. Jakby trochę zwietrzał. Ale działa super i to jest ważne. 
Floslek, balsam do ciała. Odkąd chodzę na basen, moja skora wymaga dużo więcej jeśli chodzi o nawilżenie niż dotychczas. To zmobilizowało mnie do częstszego używania balsamu. Sięgałam właśnie po ten z opuncją i białą herbatą. Ślicznie pachnie, szybko się wchłania, nie pozostawia tłustej warstwy i pięknie pachnie.

Puder Mac Blot Powder. Do tej pory jeszcze nie miałam pudru, który by tak dobrze matowił moją tłustą strefę T. Delikatnie dopasowuje się do koloru skóry, nie jest widoczny na twarzy. Nałożony solo może podkreślić suche skórki, ale w połączeniu z podkładem Face and Body jest idealny.

Mac, szminka. Moja pierwsza szminka tej firmy, dostałam ją gratis do zakupów podczas promocji. Jest genialna. Ma bardzo ładny odcień dość intensywnej czerwieni. Nieskromnie powiem, że wyglądam w niej naprawdę nieźle. Nie wysusza ust i jest trwała. Miałam ją trzymać na specjalne okazje, ale używam na co dzień, a co tam 🙂

Autor: Justyna Skowera