5 SPOSOBÓW NA UTRZYMANIE CZYSTOŚCI W DOMU PRZY NIEMOWLAKU

W czystych pomieszczeniach żyje się lepiej. Wcześniej zawsze sprzątałam, kiedy miałam się uczyć, a apogeum tego zjawiska osiągnęłam pisząc prace dyplomowe. Z jednej strony trochę uciekałam od obowiązków, z drugiej rzeczywiście nie mogłam się skupić, kiedy w domu panował nieporządek. Kiedy skończyłam studia, musiałam nauczyć się sprzątać tak po prostu, bez wymówek. Ale kiedy urodził się mój synek sprzątanie okazało się ostatnią rzeczą jaką miałam ochotę wykonywać. No ale minęło kilka tygodni, rytm dnia się ustabilizował, a w moim harmonogramie dnia, oprócz karmienia, przewijania i spania pojawiły się też inne obowiązki. I niestety zdaję sobie sprawę, że jak młody zacznie się sam przemieszczać to sprzątanie dopiero wtedy okaże się wyzwaniem, chociaż już teraz łatwo nie jest.

Oto moje 5 sposobów na to, aby jednak nie zginąć w bałaganie.

1. Nie rób bałaganu

To jest kluczowa sprawa. Postaraj się, aby każda rzecz miała swoje miejsce i zawsze po skończonym użytkowaniu odkładaj ją na miejsce. Nie rzucaj kluczy na stół, a ubrań nie wieszaj na krześle. Na klucze zrób wieszak w przedpokoju, a ubrania jeśli są czyste schowaj do szafy, jeśli nie – wrzuć do prania. W ten sposób unikniesz bałaganu w domu, zapanujesz nad chaosem i przestaniesz ciągle szukać kluczy czy telefonu. Naucz też tego domowników, to bardzo ważne.

2. Sprzątaj w międzyczasie

Przy niemowlaku trudno o 2 godziny wolnego czasu, aby posprzątać całe mieszkanie za jednym zamachem. A nawet jeśli jesteś szczęściarą obdarzoną brzdącem, który bez problemu śpi w ciągu dnia, to jest co najmniej 10 innych rzeczy, które powinnaś w tym czasie zrobić, np. zjeść, przespać się czy wziąć kąpiel. Sprzątając w międzyczasie tak naprawdę sprzątasz cały czas, ale tak bezboleśnie. Idąc do kuchni po coś do jedzenia zabierz ze sobą brudne kubki, czekając aż zagotuje się woda umyj je lub wstaw do zmywarki. Wykonuj małe czynności, ale często, w ten sposób zawsze będzie panował względny porządek.

3. Umilaj sobie sprzątanie

Nawet jeśli nie lubisz sprzątać, postaraj się znaleźć coś, co chociaż trochę uprzyjemni Ci ten czas. Używaj środków czystości które ładnie pachną, na przykład golddrop.eu, włącz ulubioną muzykę, podcast. Dzięki temu nawet podczas sprzątania można się trochę zrelaksować. Ja do sprzątania włączam muzykę, do prasowania oglądam filmiki na youtube.

4. Wyrób sobie nawyki

Takie, dzięki którym nie będziesz robić dodatkowego bałaganu. Najważniejszym nawykiem jest odkładanie rzeczy na miejsce. Niektóre nawyki porządkują nam dzień. Ja zawsze rano ścielę łóżko i otwieram okno. To taka moja poranna rutyna. Ok, wieczorem gdy jestem padnięta rzucam ciuchy na krzesło (nikt nie jest idealny), ale rano składam je do szafy lub wrzucam do prania. Gdy jeden dzień sobie odpuszczę, kolejnego już mi się nie chce i w ten sposób mam taką stertę ciuchów, że krzesła nie widać. W dodatku nie mogę zrobić makijażu, bo to krzesło od toaletki 😉 Wyrobienie sobie tego typu nawyków sprawia, że sprzątamy automatycznie i nie jest to taki duży wysiłek.

5. Poproś o pomoc

To żaden wstyd, w końcu masz na koncie wiele nieprzespanych nocy. Poza tym zapewne nie mieszkasz sama i nie wszystko musi być na Twojej głowie. Najlepiej jeśli niektóre obowiązki są na stałe przypisane do osób, np. mąż zawsze wynosi śmieci i sprząta łazienkę. Starsze dzieci również warto angażować do sprzątania.

Pięknie to wszystko wygląda w teorii. W praktyce nie zawsze jest tak kolorowo, tzn. czysto. Każdy ma gorsze dni, a mi chwilę zajęło, żeby nauczyć się godzić obowiązki domowe z macierzyństwem. Może macie jeszcze jakieś ciekawe sposoby na to, aby w domu było czysto mimo obecności małego człowieczka, który wymaga 100% uwagi?

 

Autor: Justyna Skowera