KOSMETYCZNE SKARBY – PIELĘGNACJA TWARZY

To już ostatni post z serii Kosmetyczne Skarby, za tydzień pojawi się jeszcze podsumowanie. Szybko ten czas zleciał, znacie już prawie wszystkie kosmetyki których używam. Dziś podzielę się z Wami pielęgnacją mojej twarzy, pokażę czego obecnie używam. Dodam że moja cera jest mieszana, z tendencją do trądziku. Mile widziane również wszelkie rady 🙂

Zaczynamy od oczyszczania. Rano oczyszczam twarz żelem do mycia Iwostin. Widzicie już rozcięte opakowanie – jest na wykończeniu. Ten produkt dobrze oczyszcza moją twarz, ale robi to delikatnie, nie podrażnia, w sam raz do porannej pielęgnacji.

Wieczorem stawiam na mocniejsze oczyszczenie i stosuję czarne mydło. Mogłabym je też stosować rano, ale nie chcę przesadzić,a poza tym żel też trzeba było zużyć. Kupiłam też następny więc w najbliższym czasie czarne mydło nadal będzie stosowane wieczorem. Mydło to bardzo dobrze oczyszcza skórę, nie pozostawia tłustej warstwy, oczyszcza nawet drobne wągry, ja jestem nim zachwycona 🙂
Do demakijażu używam nadal płynu micelarnego Garnier 3 w 1, którego zapomniałam sfotografować.
To produkty, które nakładam na twarz rano – oczywiście nei zawsze wszystkie na raz, ale mimo wszystko jest tego sporo. Po umyciu twarzy żelem spryskuję ją wodą termalną. Bardzo polubiłam ten etap pielęgnacji, szczególnie rano pozwala mi się on do końca wybudzić 🙂 Na zdjęciu jest miniatura wody termalnej La Roche Posay, mam jeszcze wodę Avene, jak tylko się skończy kupię Uriage. Następnie nakładam serum Bioliq. Dobrze nawilża i napina twarz, szybko się wchłania i świetnie spisuje się pod makijaż. Kolejny etap to krem do twarzy, tutaj stosuję w miarę potrzeb, latem filtr Vichy Capital Soleil 50 spf, mam wersję matującą, stosuję też pod makijaż. Jeżeli nie nakładam filtru, to pod makijaż aplikuję krem z Biodermy – Pore Refiner, który fajnie wygłądza skórę i optycznie zmniejsza pory. Jeżeli moja skóra wymaga mocnego nawilżenia nakładam lekki krem brzozowy, który zapewnia jej odpowiednie nawilżenie, delikatnie koi.
Na noc, po oczyszczeniu twarzy zazwyczaj nakładam krem Effeclar Duo, ze względu skłonność do wyprysków. Mam jeszcze tą starą wersję, ale zostało jej naprawdę niewiele. Krem skutecznie poprawia stan mojej skóry, sprawdził się w wielu kryzysowych sytuacjach i darzę go pełnym zaufaniem 🙂 Niedawno skusiłam się na dwa kremy Ziaji z serii Liscie Manuka. Na noc zamiast kremu Duo stosuję mikrozłuszczający krem z kwasem migdałowym oraz reduktor zmian trądzikowych. Używam ich od niedawna więc nie mam jeszcze zdania na ich temat. Okolice oczy pielęgnuję żelem do oczy Avon Planet Spa oraz żelem Floslek z luteiną i świetlikiem. Stosuję je na zmianę i używam tylko na noc, mam na tyle tłuste powieki że pod makijaż nakładam tylko bazę, bez kremu.
Dwa – trzy razy w tygodniu wykonuję peeling twarzy. Moim totalnym ulubieńcem jest peeling orzechowo-morelowy Soraya. Jest dość ostry więc dobrze ściera martwy naskórek,pozostawiając skórę niesamowice gładką. Pachnie przy tym bardzo przyjemnie. Drugi produkt to peeling enzymatyczny Avon z serii Planet Spa. Używam go od niedawna, nie mam do końca zdania na jego temat, na pewno jest delikatniejszy dla skóry, ale trochę gorzej ściera. Od czasu do czasu robięteż maseczki, ale są one głównie z saszetek, dlatego ich tutaj nie pokazuję.
I to wszystko jeśli chodzi o moją pielęgnację. Używacie podobnych produktów czy totalnie innych? Macie dla mnie jakieś rady?
Autor: Justyna Skowera