Bardzo lubię ten czas przed świętami, kiedy przygotowuję pisanki wielkanocne. Od kilku lat moje przygotowania wyglądają tak samo. Najpierw gotuję je w łupinach od cebuli, aby nabrały ładnego miedzianego koloru, a następnie wydrapuję ostrym narzędziem różne wzory. Praca jest dość żmudna, wymaga precyzji i cierpliwości, ale efekt się zawsze wszystkim podoba. Tak przygotowane pisanki wyglądają …