Majowe denko
Mamy już czerwiec a więc najwyższy czas sprawdzić co tam mi się skończyło w maju 🙂
Muszę powiedzieć że bardzo polubiłam odkładanie pustych opakowań do siatki, lubię patrzeć jak coś mi się zużywa i z czystym sumieniem mogę kupić kolejną rzecz 🙂 Chociaż u mnie ma dużo takich produktów, zużywam wszystko w ślimaczym tempie…
Opti Free płyn do soczewek – prawie od samego początku noszenia soczewek używam tego płynu, i jestem zadowolona. Mam już kolejne opakowanie 🙂
Oriflame Nature Secret, krem do rąk – bardzo go polubiłam, dobrze się wchłania,ładnie nawilża, pachnie obłędnie miętą i maliną 🙂 kosztuje ok 7 zł. Jeśli będę miała kontakt z konsultantką Oriflame to kupię ponownie 🙂
Olejek Alterra – jeszcze w starej wersji bez pompki, mój hit, strasznie lubię jego zapach, olejuję nim włosy, mam już kolejne opakowanie.
Loreal Elseve, odżywka do włosów – lubiłam ją ale nie powaliła mnie, ułatwia rozczesywanie, włosy są miękkie i lepiej się układają. Nie wiem czy kupię ponownie, może spróbuję czegoś innego.
Frottee suchy szampon – rzeczywiście odświeża włosy,unosi u nasady, ale u mnie je bieli…ciężko mi wyczesać ten biały proszek, ale w awaryjnych sytuacjach używam i pewnie używać będę. Chciałabym wypróbować coś lepszego.
Chusteczki higieniczne, kupione chyba w Tesco, jedne z najtańszych, jak na chusteczki są wporządku, lubię mieć w domu takie opakowanie pod ręką, myślę że kupię ponownie.
Tami waciki – waciki u mnie schodzą w hurtowych ilościach,tutaj akurat nie muszę narzekać że coś mi się nie kończy, te były wporządku, nie rozdwajały się, napewno kupię ponownie.
No i zużycia, które cieszą najbardziej, kolorówka.
Avon puder prasowany – kupiony wieki temu, nie zużyłam do końca ale już się przeterminował, bardzo solidne opakowanie, wygodne lusterko. Jeśli chodzi o puder to przeciętniak, matowił ale podkreślał suche skórki. Nie kupię ponownie.
Wibo Growing Lashes, tusz do rzęs – to już kolejne moje opakowanie, regularnie do niego wracam, rozdziela, pogrubia rzęsy, troszkę wydłuża…kosztuje 10 zł więc tanioszka, już kupiłam kolejne opakowanie.
Essie Ballet Slippers – to mój pierwszy lakier Essie jaki kupiłam, kolor niesamowicie mi się podoba, bardzo często nosiłam go na paznokciach…aż się skończył :/ To pierwszy lakier do paznokci, który udało mi się skończyć 🙂 |Pod koniec zgęstniał i robił bąbelki na paznokciach ale myślę, że napewno wrócę do tego koloru 🙂
I to na tyle z moich zużyć 🙂 Jak widzicie większość to produkty sprawdzone, do których wracam.
A jakie produkty u Was osiągneły denko w maju??