Przerwa na blogu była dość długa, jak dla mnie trochę za długa. Powrót do blogowania okazał się trudniejszy niż myślałam, ale już widzę jak bardzo mi tego brakowało. Wiem też, że wiele z Was czekało na mój powrót, więc chyba pora na kilka słów wyjaśnienia.

Powód mojej nieobecności nie był trudny do przewidzenia, nie ja jedyna zrobiłam sobie przerwę, kiedy dowiedziałam się, że spodziewam się dziecka!Tak, jestem w ciąży! Ciągle nie mogę w to uwierzyć. Jesienią na świat przyjdzie nasze pierwsze dziecko, czego nie mogę się już doczekać! Chociaż początek był trudny, oswojenie się z nową sytuacją, zaakceptowanie zmian jakie zachodzą w ciele kobiety, ciągłe obawy czy na pewno wszystko jest w porządku. To wszystko wydaje się proste kiedy o tym myślimy, gorzej kiedy przyjdzie nam tego doświadczyć na własnej skórze. Burza hormonów na pewno tego nie ułatwia. Teraz jej już drugi trymestr, czuję się o wiele lepiej, chociaż jestem dużo mniej aktywna i wiecznie zmęczona. Mogę za to planować wyprawkę dla malucha i świętować swój pierwszy dzień mamy 🙂

Teoretycznie niewiele się zmieniło, a tak naprawdę zmieniło się wszystko. Ten mały człowieczek sprawił, że teraz wszystko kręci się wokół niego. Oprócz zmian jakie zaszły w naszym życiu siłą rzeczy zmieni się trochę mój blog. Nie będzie on typowo parentingowy, nadal będą paznokcie, kosmetyki i lifestyle, ale tematyka ciążowa z pewnością będzie się od czasu do czasu pojawiać. W końcu jest to teraz jedna z najważniejszych części mojego życia.

Mam nadzieję, że są wśród Was mamy i będę mogła liczyć na wsparcie i dobrą radę. 🙂