Rajskie wakacje w Europie – co zobaczyć na Sardynii?
Sardynia to najpiękniejsza wyspa w Europie! Była na liście moich marzeń i totalnie skradła moje serce rajskimi krajobrazami, wyśmienitą kuchnią i bogactwem kulturowym. Nazywana jest perłą Morza Śródziemnego, gdzie spotykają się lazurowe wody, dzikie klify i niezliczone zabytki historyczne. To były nasz najpiękniejsze wakacje i dziś pokażę Wam gdzie byliśmy i czego doświadczyliśmy na Sardynii. Nasz wyjazd zorganizowaliśmy sami, ale możecie też skorzystać z oferty biura podróży np. ITAKA.
ALGHERO
Lecieliśmy na lotnisko do Alghero, tam na lotnisku wypożyczyliśmy auto, dzięki temu mogliśmy się bez problemu przemieszczać po wyspie. Samo miasteczko Alghero jest piękne, położone na zachodnim wybrzeżu Sardynii, urzeka swoim urokiem i niepowtarzalnym charakterem. Oczywiście znajdziemy tam typowo włoskie, wąskie uliczki, wyłożone kamieniami, które prowadzą przez zabytkowe dzielnice, otoczone kamiennymi murami. Miasto położone jest u wybrzeża Morza Śródziemnego. Widok z samolotu był niesamowity!
Wybraliśmy hotel z widokiem na morze. Spacerem wzdłuż wybrzeża, mijając port, w ciągu 20 min można było znaleźć się na starym mieście. Tam było mnóstwo urokliwych kawiarni, przytulnych restauracji serwujących wyśmienite dania kuchni włoskiej oraz małych, urokliwych sklepików oferujących lokalne rękodzieło i pamiątki. Tam znajdziemy mnóstwo kawiarni, restauracji i sklepów. Jedliśmy tam najlepsze lody!
Alghero jest również znanym centrum produkcji i handlu czerwonym koralem, który jest jednym z symboli miasta. Ta cenna biżuteria, znana również jako “czerwony złoto”, jest pozyskiwana z wód otaczających Sardynię i ma bogatą historię związaną z lokalnym rzemiosłem i kulturą. W Alghero można znaleźć liczne sklepiki oferujące wyroby z czerwonego korala. Są dosłownie na każdym kroku, nie da się tego przegapić. Ja wybrałam dwie bransoletki, które teraz przywołują miłe wspomnienia.
CAPO CERASO
Zdecydowaną większość naszego pobytu spędzilyśmy na północno-wschodnim wybrzeżu, w okolicach miasta Olbia. Wynajeliśmy taki uroczy domek w Capo Ceraso. Dom usytuowany na wzgórzu oferował piękny widok na morze, a z tarasu mieliśmy okazję podziwiać niezwykłe zachody słońca, które malowały niebo intensywnymi barwami. To była też nasza baza wypadowa do Olbii, San Teodoro i na archipelag La Maddalena.
PLAŻE NA SARDYNII
Plaże na Sardynii są bez wątpienia jednym z największych skarbów wyspy. Ich naturalne piękno, błyszczący biały piasek i krystalicznie czysta woda sprawiają, że są one niezwykle przyciągające dla turystów z całego świata. Nasze dni na Sardynii były wypełnione nieustannym zachwytem nad różnorodnością i urodą plaż, które mieliśmy okazję odwiedzić. Prawie codziennie wyruszaliśmy na nową plażę, podziwiając widoki i odkrywając kolejne skarby wybrzeża. Czasami to były plaże ukryte w zatoce, otoczone klifami i zielonymi lasami śródziemnomorskimi, innym razem szerokie plaże, gdzie biały piasek mienił się w słońcu, tworząc bajeczne krajobrazy. Każda z tych plaż miała swój niepowtarzalny urok i wprawiała nas w zachwyt.
Podczas naszego pobytu na Sardynii, szczególnie dla naszych dzieci, plaża w San Teodoro okazała się prawdziwym rajem. Choć oddalona o około 30 minut jazdy od naszego domku w Capo Ceraso, to właśnie tam najczęściej wracaliśmy. To miejsce zapierało dech w piersiach swoim urokiem i funkcjonalnością dla całej rodziny. Wybrzeże w San Teodoro było długie i piaszczyste, co stanowiło idealne tło dla naszych letnich przygód. Co więcej, zejście do morza było niezwykle łagodne, a woda pozostawała płytka na spory dystans, co dawało chłopcom swobodę i bezpieczeństwo podczas zabaw w wodzie. Długie spacery wzdłuż brzegu, radosne skoki przez fale i wspólne budowanie zamków z piasku, to były chwile pełne radości i beztroski. Dodatkowo było tam kilka restauracji. Pizza na plaży nigdzie nie smakowała tak dobrze, jak tam.
OLBIA
Wybraliśmy się też do Olbii. To miasto położone na północno-wschodnim wybrzeżu Sardynii, o bogatej historii i dziedzictwie kulturowym. W centrum miasta można podziwiać pozostałości dawnych murów miejskich oraz ruiny rzymskiego miasta przystani, co stanowi prawdziwą ucztę dla miłośników historii. Oprócz zabytków, Olbia oferuje także bogatą ofertę kulturalną, w tym muzea, galerie sztuki oraz festiwale. Miasto jest również znane ze swojej pięknej promenady nadbrzeżnej, gdzie mieszkańcy i turyści mogą delektować się spacerami, kawiarniami i restauracjami, a także podziwiać panoramę Morza Śródziemnego.
My zdecydowaliśmy się na długi spacer wzdłuż portu. Najlepszym punktem tej wycieczki była restauracja, w której zjadłam najlepszą w życiu carbonarę. Oprócz tego, restauracja ta zaskoczyła nas również tradycyjnymi sardyńskimi specjałami, takimi jak curulgiones – ręcznie robione pierożki z nadzieniem ziemniaczanym, serem pecorino i miętą, które rozpływały się w ustach.
GROTA NEPTUNA
To była jedna z najlepszych atrakcji Sardynii. Grota Neptuna, położona na północno-zachodnim wybrzeżu Sardynii, to jedna z najbardziej imponujących atrakcji przyrodniczych na wyspie. Ta niezwykła jaskinia odkryta została w XVIII wieku i od tamtej pory przyciąga licznych turystów swoją niezwykłą urodą i tajemniczym klimatem. Podziwiając olśniewające formacje skalne i kryształowo czyste wody, można poczuć się jak w innym wymiarze. Grota jest dostępna zarówno drogą lądową, jak i morską, co dodaje jej jeszcze większego uroku i zwiększa atrakcyjność dla odwiedzających.
My wybraliśmy drogę lądową. Pojechaliśmy autem na przylądek Capo Caccia, kupiliśmy bilety i zeszliśmy po schodach wykutych w skale do Groty Neptuna. Już same schody robiły ogromne wrażenie. Droga była dość wymagająca, koniecznie trzeba mieć nakrycie głowy i wodę ze sobą, bo taki wysiłek w pełnym słońcu jest dość wyczerpujący. Ale spokojnie w swoim tempie jest to do zrobienia. Przypominam, że byliśmy z dwójką dzieci w wieku 6 i 7 lat i bez problemu dali radę z kilkoma przystankami.
Schody do jaskini
Grota Neptuna jest najczęściej odwiedzaną, główną atrakcją turystyczną Sardynii. Jest otwarta cały rok, jednak istnieje ryzyko zamknięcia jej w przypadku silnego wiatru, który może powodować zalewanie wejścia do jaskini. Dlatego też zawsze warto przed planowaną wizytą sprawdzić, czy Grota Neptuna jest otwarta, aby uniknąć rozczarowania.
Sama droga na Capo Caccia jest przepiękna. Droga jest wzdłuż wybrzeża, z przepięknym widokiem. Nie ma tam oficjalnego parkingu, samochody pozostawiane są wzdłuż ulicy, a znalezienie wolnego miejsca jest trudne, ale na końcu ulicy jest rondo, także bez problemu można zawrócić, a pasażerów wysadzić blisko kas biletowych do jaskini.
Zwiedzanie jaskini możliwe jest tylko z przewodnikiem, i tylko po wyznaczonej trasie. W środku panuje stała temperatura ok. 20 stopni, co było miłą odmianą po marszu schodami w pełnym słońcu. Wnętrze Groty Neptuna z zapiera dech w piersiach! Po wejściu do jaskini otwiera się przed nami niezwykły świat formacji skalnych, które wydają się być dziełem sztuki natury. To po prostu trzeba zobaczyć!
W drodze powrotnej zjechaliśmy na plażę Spiagga Di Mugoni w zatoce. Na horyzoncie było widać cały przylądek Capo Caccia, którego po schodach schodziliśmy do poziomu morza, żeby zobaczyć jaskinię. Niesamowity widok!
REJS PO ARCHIPELAGU LA MADDALENA
To była najlepsza atrakcja całych naszych sardyńskich wakacji! Rejs był niesamowity i dostarczył nam niezapomnianych wrażeń. Skorzystaliśmy ze zorganizowanej wycieczki, którą zarezerwowaliśmy kilka dni wcześniej. Wypływaliśmy z miejscowości Cannigione. Możecie sobie wyobrazić moją minę, kiedy zamiast statku, podpłynął po nas pan na motorówce. Ale po chwili okazało się, że na ten rejs jesteśmy tylko my i po prostu dopłyniemy kawałek do statku. Ale i tak emocje były duże, zwłaszcza że boję się wody, ale zdecydowanie była to przygoda warta przełamywania swoich lęków.
Archipelag La Maddalena, położony u wybrzeży północno-wschodniej Sardynii, składa się z siedmiu głównych wysp: Maddalena, Caprera, Santo Stefano, Spargi, Budelli, Razzoli i Santa Maria, a także kilkudziesięciu mniejszych wysepek. Spośród tych wysp tylko główna, La Maddalena, jest zamieszkana, natomiast pozostałe są zazwyczaj niezamieszkane i stanowią obszar chroniony. Podczas rejsu odwiedzilliśmy trzy z tych wysp – La Maddalene, Santa Marię oraz Spargi.
Pierwszym przystankiem była wyspa La Maddalene i miasto o tej samej nazwie. Na miejscu był czas, aby pójść na spacer malowniczymi uliczkami, wypić kawę, zjeść coś i zrobić pamiątkowe zakupy.
Sam rejs był niesamowity, podziwiałam malownicze zatoczki i plaże. Płynęliśmy w pobliżu wyspy Budelli, znanej ze swojej słynnej różowej plaży. Niestety, plaża Spiaggia Rosa jest obecnie niedostępna dla turystów, różowy piasek mogliśmy podziwiać tylko z daleka. Wyspy, na których plażowaliśmy Santa Maria i Spargi były niesamowite. Delikatny piasek, lazurowa woda, skały i dzika roślinność, totalnie rajski krajobraz. Aż ciężko było uwierzyć, że to wciąż Europa.
To była niesamowita podróż. Sardynia zachwyciła nas pod każdym względem i czuję ogromny niedosyt. Jestem przekonana, że jeszcze tam wrócimy i zwiedzimy również południową część wyspy!