Ulubieńcy stycznia
Dziś ostatni dzień miesiąca, więc przychodzę do Was z styczniowymi ulubionymi kosmetykami. Nie jest tego dużo, ponieważ jakoś mroźna pogoda nie zachęca mnie do robienia makijaży, ograniczyłam się do minimum 🙂
Antyperspirant Vichy to u mnie nowość, kupiłam go na początku tego miesiąca i jestem nim oczarowana. Jak do tej pory nie miałam tak dobrego antyperspirantu. Mam nadzieję, że w lecie również się sprawdzi.
Tołpa dermo face, płyn do demakijażu. Bardzo go polubiłam, świetnie zmywa mój makijaż, nie podrażnia a do tego pięknie pachnie 🙂 Mój demakijaż za pomocą tego kosmetyku możecie zobaczyć w poprzednim wpisie <klik>.
Żel antybakteryjny Carex, bardzo odpowiada mi wersja aloesowa. Staram się zawsze mieć taką buteleczkę w torebce. Dobrze oczyszcza, przyjemnie pachnie, chwilę się wchłania. Chciałabym wypróbować ten produkt z firmy B&BW.
Szminka Just lips Vipera, kolor nr 5. Jest to taki delikatny brudny róż. Szminka nie wysusza ust i pachnie malinową mambą – więcej mi nie trzeba 🙂
Róż Bourjois, kolor 35 Lune D’or. Jest to mój pierwszy róż jaki kupiłam i mam do niego słabość. Daje delikatny rozświetlający efekt na policzkach. Dołączony pędzelek nawet daje radę, chociaż w domu używam swojego pędzla. Zawsze zabieram go w podróż, bo jest niewielki i ma pędzel.
Cienie Inglot. Jak wspominałam na początku, mój makijaż w tym miesiącu był bardzo delikatny. Najczęściej sięgałam po jasne kolory z Inglota. Jeśli robiłam kreskę to przy pomocy granatowego cienia tej samej firmy.
|483 db. sp.|362 db. sp.|467 db. sp.|395 pearl|
A co Was zachwyciło w tym miesiącu?