WIOSENNE ODŚWIEŻANIE SZAFY
Dawno mnie tu nie było, święta minęły, wypadłam trochę z mojego blogowego rytmu, ale pora wrócić. Zaczynam łagodnie, od pokazania kilku nowości, które w ostatnich dniach wprowadziły się do mojej szafy 🙂
W drogerii mogłabym mieszkać, za to zakupy ubraniowe jakoś mnie nie pasjonują. Nie lubię chodzić, oglądać przymierzać, znowu oglądać i znowu przymierzać a na koniec i tak nie kupić. Dlatego często przeglądam sklepy internetowe i jak coś wypatrzę wtedy idę przymierzyć i znów kupuję lub nie. Ostatnio miałam chyba dobry nastrój, bo kupiłam kilka rzeczy 🙂
Jeansowej kurtki szukałam już od jakiegoś czasu. Przymierzyłam ich naprawdę sporo i już straciłam nadzieję, że ją kupię. Gdy już pogodziłam się z myślą, że w tym sezonie nie założę kurtki jeansowej na grzbiet przypadkiem wpadła mi w oko ta kurtka w Tally Weijl. Od razu mi się spodobała, idealna nie jest, ale zdecydowałam się na zakup. Mam nadzieję, że się polubimy. W New Looku kupiłam leginsy udające jeansy, czyli tzw. jegginsy. Niesamowita wygoda, w dodatku naprawdę wyglądają jak jeansy. W tym sezonie polubiłam też koszule. Do tej pory była to u mnie rzadkość. Bardzo spodobała mi się zwiewna miętowa koszula w okularowy wzór. Materiał jest cieniutki, delikatnie prześwitujący. Ostatnią rzeczą, którą kupiłam jest bluzka w paski, z rękawem 3/4. Była przeceniona więc wzięłam przy okazji. W mojej szafie brakuje mi tylko rozkloszowanej spódnicy i płaskich sandałków ale te zakupy chyba poczekają do lata 🙂