BeGlossy Snow Glow – przegląd pudełka grudzień 2021.

Grudniowe pudełko BeGlossy Snow Glow zadba o każdą część Twojego ciała. Znajdziemy tutaj coś do włosów, makijażu, do twarzy i ciała, a także niekosmetyczną niespodziankę w świątecznym klimacie. Brzmi dobrze, prawda? Zajrzyjmy więc do środka.

BeGlossy Snow Glow

be glossy snow Glow


Gift of nature by vis plants- tonizująca mgiełka do twarzy do cery
mieszanej lub naczynkowej.

Tonizuje, odświeża i nawilża. Formuła produktu wzbogacona została o hydrolat z oregano, który przywraca prawidłowe pH skóry. Tak przygotowana skóra jest gotowa do kolejnych etapów pielęgnacji. Bardzo lubię używać tego typu mgiełek zarówno rano jako jeden z etapów pielęgnacji, jak również w ciągu dnia jako odświeżenie cery.
Vis plantis- balsam do ciała.
Balsam nawilża i uelastycznia skórę. Posiada lekką konsystencje, która szybko się wchłania. Regularne stosowanie pozwoli nam cieszyć się jedwabiście gładką i jędrną skórą.

Hello body coco shine- maska do włosów.
Maska jest wzbogacona o naturalne oleje z awokado, kokosa i słodkich migdałów, które głęboko nawilżają i regenerują nasze włosy. Teraz w okresie zimowym warto szczególnie zadbać o zabezpieczenie naszych włosów przed zimnem. Noszenie czapki, zmiany temperatury, warto wynagrodzić to naszym włosom w postaci bogatszej pielęgnacji. Ten produkt dostępny jest tylko dla klientek VIP, czyli takich, które subskrybują pudełko co najmniej 6 miesięcy.

Gliss 7sec – odżywka do włosów.
Skutecznie wzmacnia i wygładza włosy, sprawiając, że stają się jedwabiście miękkie w dotyku. Dogłębnie odżywia i zwiększa ich połysk, pozostawiając je sprężyste i elastyczne. Dodatkowo ułatwia rozczesywanie i zapobiega łamaniu się włosów podczas czesania.

Arkana – Neuro Peptide Mask.

Jako ambasadorka BeGlossy otrzymałam również prezent od marki Arkana – odmładzająca maska w płachcie o działaniu przeciwzmarszczkowym, nawilżającym i regeneracyjnym. Ostatnio coraz bardziej lubię maski w płachcie, więc chętnie sprawdzę jej właściwości.

L’oreal paris Volume million lashes classic.
Maskara ma fajną silikonową szczoteczkę, którą łatwo i dokładnie można pomalować rzęsy bez sklejania. Dzięki wyjątkowej formule rzęsy nabierają objętości. Używam jej już jakiś czas i naprawdę się polubiliśmy. Ładnie rozdziela rzęsy, podkręca i wydłuża, utrzymuje się cały dzień bez osypywania. Myślę, że będę do niej wracać.

Bell winter kliss liquid lipstick- trwała pomadka w płynie.
Pomadka jest półmatowa i ma zapewnić nam równomierne krycie już po pierwszej aplikacji. Dostępna w kolorze: nude i nasyconej czerwieni. U mnie w pudełku była nasycona czerwień, lubię takie kolory i myślę, że będę po nią chętnie sięgać.

Medicine – skarpetki
Urocze skarpety z pieseczkowym motywem. Bardzo miły i uroczy akcent tego pudełka. Uwielbiam je! Pamiętam, że rok temu w grudniowym pudełku Go To The Snów również były kolorowe skarpetki i sprawiły mi taka samą radość. Kocham kolorowe skarpety.

W pudełku znalazły się też miniatury 3 kremów Amwi do wypróbowania: wersja intensywnie nawilżająca, odżywczo-regenerująca i rozświetlająca z witaminą B3.

Banana Beauty – błyszczyk do ust.

Błyszczyk pojawiał się w pudełku wymiennie z maskarą Loreal. Bardzo mnie ucieszył ten produkt, to hit instagrama, który z radością przetestuję. Ma piękny soczysty kolor, dodaje objętości i blasku!


BeGlossy Snow Glow to naprawdę świetnie skomponowane pudełko.
Mamy tutaj az 5 pełnowymiarowych produktów, takich, które zdecydowana większość z nas używa na co dzień: tonizująca mgiełka, balsam do ciała, tusz do rzęs, pomadka do ust, a do tego kolorowe skarpety! Wartość boxa to
ok. 150 zł, a wy możecie go kupić już za 54zł!

Dajcie znać co Wamwpadło w oko i co chętnie byście przetestowały.

Autor: Justyna Skowera