BLOG CONFERENCE POZNAŃ PO RAZ TRZECI!

Uwielbiam jeździć na konferencje dla blogerów. Byłam już na naprawdę wielu tego typu wydarzeniach i zawsze z ogromną przyjemnością poświęcam na nie swój czas. Teraz w Poznaniu byłam już po raz trzeci, czyli uczestniczyłam w każdej edycji Blog Conference Poznań. Dwie poprzednie edycje odbywały się w Starym Browarze, w samy centrum Poznania, 5 min spacerku i można było podziwiać poznański rynek. Tym razem konferencja była na dużo większą skalę, uczestników było aż 1500, więc miejsce musiało być odpowiednio większe. Konferencja odbyła się w Międzynarodowych Targach Poznańskich.IMG_1638

Program konferencji był dość bogaty, z pewnością każdy znalazł coś dla siebie. W głównej sali odbywały się wykłady, natomiast w mniejszych salach były warsztaty. Jeśli chodzi o wykłady, to mnie absolutnie kupiła Janina, którą słuchałam z otwartymi ustami śmiejąc się do rozpuku. Swoją drogą niewiele wcześniej o niej słyszałam, więc tym bardziej byłam pod wrażeniem jej osoby i po powrocie do domu z przyjemnością nadrobiłam zaległości. Najlepsze wykłady, które były w niedzielę po południu niestety mnie ominęły, ponieważ byliśmy z dzieckiem i chcieliśmy wyjechać trochę wcześniej, żeby droga powrotna nie była dla niego tak męcząca. Tak więc nie dane mi było wysłuchać Jasona Hunta i Andrzeja Tucholskiego, których bardzo lubię i z pewnością mieli udane wystąpienia. Jeśli chodzi o warsztaty to poszerzyłam swoją wiedzę z zakresu fotografii produktowej, które prowadziła moja ulubiona pani fotograf, czyli Natalia z Jest Rudo.

Zatrzymaliśmy się w Hotelu Włoskim, który w tym czasie był opanowany przez blogerów. Atmosfera dzięki temu była wyśmienita, a śniadania – swoją drogą przepyszne – zawsze jedliśmy w licznym gronie znajomych. Muszę tutaj bardzo pochwalić ten obiekt, poza świetnymi warunkami hotel jest przyjazny dla dzieci. W pokoju było przygotowane dla nas łóżeczko turystyczne i zabawki dla synka, w łazience był nawet nocnik. Także wszyscy czuliśmy się tam bardzo komfortowo.

IMG_1610IMG_1602

Na konferencję założyłam piękną błękitną Melię  Marie Zélie i niewątpliwie był to dobry wybór. Dostałam tyle komplementów, że aż czułam się niezręcznie. Poza tym uwielbiam nosić sukienki i spódnice, dodają mi pewności siebie i sprawiają, że czuję się bardziej kobieco. Nawet wtedy, gdy zapomnę swojej ulubionej czerwonej szminki. Jeśli planujecie zakupy w sklepie Marie Zeli to polujcie na sukienkę tygodnia lub skorzystajcie z mojego rabatu 15% na hasło elare15.IMG_1594

Dla mnie największą wartością tego typu wydarzeń jest możliwość spotkania. Pamiętam jak jechałam pierwszy raz na taką konferencję, przerażona że nikogo nie znam i jak ja się tam odnajdę. Wtedy moje blogowanie było też na dużo niższym poziomie i wiele osób z mojego otoczenia nadal nie wiedziało, że mam bloga. Wiele znajomości internetowych stało się przerodziło się naprawdę fajne relacje i każde tego typu spotkanie jest świetną okazją, aby je pogłębić. Teraz mam dylemat czy poznawać nowe osoby czy spędzać czas z tymi, których już znam. IMG_1622

Na zdjęciu od lewej ja, Nadine, Pata i Ania.IMG_1630

Na szczęście udało się połączyć jedno i drugie. Spędziłam mnóstwo czasu z Patą oraz Anią, udało mi się porozmawiać chwilę z Martą, a do tego poznać Grześka, dziewczyny z którymi ostatnio robiłam wpis o pielęgnacji paznokci, czyli: Agwer, Paulinę, Olgę i jeszcze kilka innych osób.

Po konferencji wybraliśmy się na najlepsze lody w mieście – do lodziarni kolorowa. Opłaciło się stać w kolejce pół godziny, bo lody były wyśmienite. Przy kolejnej wizycie w Poznaniu to będzie obowiązkowy punkt wycieczki.

To był bardzo intensywny weekend, ale nie żałuję i jestem pewna, że za rok znów się spotkamy w Poznaniu. A ja już powoli się szykuję do Gdynii na See Blogers!

Autor: Justyna Skowera