CONTUR KIT SMASHBOX – TRIO DO KONTUROWANIA TWARZY
Konturowanie twarzy to jeden z moich ulubionych elementów makijażu. To jak gra światła i cienia potrafi wyeksponować naszą urodę chyba nigdy nie przestanie mnie zachwycać. Pokażę Wam dzisiaj jeden z moich ulubionych kosmetyków do tego celu – CONTUR KIT czyli trio do konturowania marki Smashbox.
Smashbox Contur Kit
Jest to niewielka paletka, w której zamknięte są 3 pudrowe produkty. Paleta ma też lusterko, na którym była naklejona instrukcja, w których miejscach używać poszczególnych kolorów. W zestawie też mamy skośny pędzel, który nie do końca przypadł mi do gustu. Włosie jest dość kiepskiej jakości, pędzel jest mały i szczerze powiedziawszy prawie wcale go nie używam. Osobiście wolałabym, aby go nie było, a cena palety była odpowiednio niższa.
Kolory w palecie
Trio to 3 pudry: dwa bronzujące i jeden rozjaśniający. Chłodny odcień bronzera stosujemy pod kości policzkowe. Ma on imitować cień, który powstałby, gdyby nasze kości były bardziej wypukłe. Dzięki temu twarz wygląda smuklej. Zastosowań bronzera jest bardzo dużo, możemy nim wyszczuplić nos, zmniejszyć czoło czy wykonturować oko. Jest dość mocno napigmentowany, trzeba go nakładać lekką ręką, na pewno strzepać nadmiar produktu z pędzla, bo łatwo można z nim przesadzić i zrobić sobie plamę. Pamiętajmy że zawsze lepiej dołożyć produktu niż kombinować jak się go pozbyć.
Drugi puder bronzujący służy do opalania twarzy. Jest znacznie cieplejszy, z pewnością nie każdemu przypadnie on do gustu. Ja używam go dość rzadko, najmniej z całej trójki. Lubię go mieszać z chłodnym bronzerem, wtedy mam taki efekt pośredni, neutralny. Aplikujemy go delikatnie na kości policzkowe, czoło, wszystkie te miejsca, na które naturalnie padałoby słońce podczas opalania.
Trzeci puder jest rozjaśniający. Nie jest to typowy rozświetlacz, ma satynowy, delikatny połysk. Kolor jest odrobinę jaśniejszy od mojej cery, czyli idealnie. Świetnie sprawdza się do rozjaśnienia okolicy pod oczami, środka czoła czy brody. Uwielbiam dawać go w kącik oka i pod łuk brwiowy. Kiedy robię mocniejszy makijaż, czyszczę nim dolną powiekę. Zastępuje mi bazowy, beżowy cień. Jest to mój ulubiony produkt z palety. Bardzo ładnie łączy się z pudrem, nie odcina się, ładnie rozjaśnia cerę, dodając jej świeżości.
Trio kosztuje 189 zł i możecie je kupić w Sephorze. Warto poczekać na promocję, które są dość często i kupić je trochę taniej.
Ja jestem z tego produktu bardzo zadowolona, mamy tutaj naprawdę świetną jakość i dobrze skomponowane kolorystycznie odcienie. Nie polecałabym go jednak osobom początkującym, uczącym się dopiero makijażu. Po pierwsze dlatego że trzeba go aplikować z wyczuciem, łatwo przesadzić z ilością i zrobić sobie plamy. Poza tym jeśli dopiero się uczycie to nie są Wam potrzebne dwa odcienie bronzera. Moim zdaniem lepiej kupić jeden odcień uniwersalny, a gdy już go oswoimy możemy rozszerzyć asortyment o różne tonacje i wykończenia.
Ale jeśli tak jak ja lubicie makijaż, sprawia on Wam sporo frajdy i umiecie posługiwać się pędzlami to jak najbardziej będziecie zadowolone z tego produktu. A dzisiaj możecie go zgarnąć w moim konkursie na instagramie – zapraszam!