DLACZEGO WARTO PŁYWAĆ – 5 ZALET
Jakiś czas temu postanowiłam, że nauczę się pływać. Sama do końca w to nie wierzyłam, bo zawsze bałam się wody, wejście głębiej niż po kolona wywoływało u mnie ataki paniki, zwłaszcza w morzu. Mimo wszystko postanowiłam spróbować, znalazłam instruktora i zapisałam się na zajęcia. Od tego dnia minęły już 3 miesiące, a ja śmiało mogę powiedzieć, że trochę już pływam. Dziś podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat korzyści, które wynikają z chodzenia na basen.
1. Poprawia kondycję
Jakby na to nie patrzeć, pływając ruszamy się. Ruch to zdrowie, zwłaszcza ten w wodzie, ponieważ nasze ciało jest wtedy sporo lżejsze. Taka aktywność fizyczna nie obciąża kręgosłupa, stawów itd. a mimo wszystko działa. Poprawia kondycję, krążenie, wpływa na prawidłową postawę.
2. Oczyszcza umysł
Pływanie mnie odstresowuje – chociaż muszę przyznać, że pierwsze wizyty na basenie mnie raczej stresowały, wszystko minęło kiedy w końcu oswoiłam się z wodą. Lubię pójść na basen po ciężkim dniu, kiedy mam sporo do zrobienia, czymś się martwię, a myśli kłębią się w głowie. Podczas pływania myślę tylko o tym, żeby ruszać nogami, rękami i w końcu dopłynąć do brzegu. Wszystkie kłopoty wtedy znikają, czuję jak mój umysł się oczyszcza. Wiadomo, że nie rozwiązują się w ten sposób problemy, ale po wyjściu z basenu możemy spojrzeć na nie z dystansem i nową energią do ich rozwiązania.
3. Ułatwia zasypianie
Ostatnio przez jakiś czas miałam kłopoty ze snem. Było to zapewne spowodowane stresem, nic tak nie męczy jak leżenie w łóżku i próbowanie zasnąć, dodatkowo stresuje mijający czas i perspektywa krótszego snu. W te dni, kiedy wieczorem byłam na basenie zasypiałam bez problemu. Do domu wracałam zrelaksowana i mega zmęczona – ale w pozytywny sposób.
4. Wysusza skórę
Ten punkt pewnie Was zdziwi, powinien być on wadą, a nie zaletą pływania. Woda chlorowana bardzo wysusza skórę, jest ona nieprzyjemnie ściągnięta, swędzi. Dzięki temu zaczęłam regularnie używać balsamu do ciała, zaczęłam też bardziej dbać o włosy. Wcześniej balsamu używałam od przypadku do przypadku, teraz robię to codziennie, nawet kiedy nie jestem na basenie. Częściej też nakładam maski i odzywki do włosów. Potrzebna mi była tego typu mobilizacja 🙂
5. Jest możliwe cały rok
Niewątpliwym plusem pływania jest to, że możemy to robić przez cały rok. Kontakt z wodą głębszą niż w wannie zazwyczaj mamy raz w roku na wakacjach. Baseny są otwarte przez cały rok, możemy z nich korzystać bez przeszkód. Obawiałam się trochę tego jak to będzie w chłodniejsze dni. Wystarczy się porządnie wysuszyć po wyjściu z basenu (zwłaszcza włosy!) i ciepło ubrać (czapka obowiązkowo). Jak do tej pory nawet się nie przeziębiłam i mam nadzieję, że tak pozostanie.
Jestem pewna, że na najbliższych wakacjach śmiało mogę zapomnieć o materacu. Sama będę pływać 🙂