DRUGI TRYMESTR MOJEJ CIĄŻY

Pierwszy trymestr ciąży dał mi się mocno we znaki. Dobrze, że trwał tylko trzy miesiące, bo gdyby tak było przez całą ciążę to chyba bym się wykończyła. Za to drugi trymestr to była totalna sielanka. Był to czas kiedy oswoiłam się z myślą, noszę pod sercem nowego człowieka. Największe zagrożenie minęło, już dużo mniej się bałam, że coś pójdzie nie tak. Tak jak wspomniałam, prawie wszystkie dolegliwości z początku ciąży minęły, nawet ponownie zaczęłam pić kawę 🙂

Drugi trymestr to czas chwalenia się ciążą. Najbliższe nam osoby oczywiście wiedziały już trochę wcześniej, szersze grono znajomych o naszym potomku dowiedziało się właśnie w drugim trymestrze. Swoją drogą to bardzo ciekawe doświadczenie. Mówisz komuś, że jesteś w ciąży i oczekujesz reakcji, które bywają różne, ale zawsze pozytywne, gratulacje, uściski, a nawet łzy wzruszenia.

Był to dla mnie piękny czas, kiedy w końcu zaczęłam planować i powoli kompletować wyprawkę dla naszego malucha. Wtedy też dowiedziałam się kogo noszę tam pod serduszkiem. Będzie syn, lekarz nie ma wątpliwości, chociaż ja do końca zastanawiałam się co zrobimy jak jednak urodzi się dziewczynka. Ale podobno dziewczynkom też ładnie w niebieskim.

Drugi trymestr to czas kiedy wypatrywałam powiększającego się brzuszka, kiedy jak w dzieciństwie na pierwszą gwiazdkę wyczekiwałam pierwszych ruchów dziecka. Brzuch rzeczywiście powoli zaczął się zaokrąglać, musiałam kupić spodnie ciążowe, polubiłam też bluzki w fasonie oversize. Czułam się na tyle dobrze, że byłam na Meet Beauty w Warszawie oraz Blog Conference w Poznaniu, pod czujnym okiem ciotki Patrycji, która dbała o to abym się nie przemęczała. Wtedy też razem z mężem wybraliśmy się autem na małe wakacje do Wenecji.

Także drugi trymestr minął mi bardzo przyjemnie, chociaż nadal dużo spałam, a wejście na krawężnik przyprawiało mnie o zadyszkę. A wy jak wspominacie swój drugi trymestr ciąży?

Autor: Justyna Skowera