SEPHORA BOX – JAK ZAMÓWIĆ ORAZ CO ZNALAZŁAM W WORK SEPHORA BOX
Nie jestem fanką subskrybowania pudełek kosmetycznych, kiedyś zamawiałam BeGlossy ale szybko zrezygnowałam. Z jednej strony ten moment oczekiwania i domyślania się co tym razem będzie w pudełku jest bardzo przyjemny. Z drugiej strony w każdym pudełku znajdowałam coś co mi się przydało, ale również coś co do mnie nie pasowało i tylko zalegało w szufladzie. I mimo że staram się rozsądnie podchodzić do zakupów kosmetycznych, to i tak obiektywnie stwierdzam, że mam ich za dużo. Ale Sephora Box to całkiem coś innego. Już kilka razy chciałam go zamówić, ale dopiero teraz udało mi się to zrobić po raz pierwszy.
Jak działa Sephora Box?
Przede wszystkim nie można go tak po prostu kupić. Są to edycje limitowane, których nakład bardzo szybko się kończy, dlatego nie wolno się zbyt długo zastanawiać. Pojawiają się nieregularnie, tak naprawdę nigdy nie wiadomo kiedy Sephora wypuści kolejny box. Aby dostać informację, że pojawiło się pudełko należy być zapisanym na newsletter Sephory, wtedy taka informacja przyjdzie nam na maila. Wtedy też dowiadujemy się jakie miniatury kosmetyków się w nim znajdują. Pudełko jest dodawane gratis do zakupów zazwyczaj powyżej 200zł, dlatego polując na nie warto wcześniej pomyśleć co potrzebujemy, aby potem móc szybko zrealizować zakupy. Szybkość jest tu kluczowa, bo nakład pudełek wyczerpuje się w ciągu kilku godzin.
We wrześniowej edycji Sephora Box znalazłam 12 mini produktów oraz płócienną torbę Mango, idealną na zakupy.
Zawartość Work Sephora Box
- Biotherm krem do twarzy Blue Therapy 5ml
- Rexaline przeciwstarzeniowy krem pod oczy 5ml
- Origins nawilżająca maseczka do twarzy Drink Up Intensive Mask 7ml
- Smashbox baza pod makijaż Foundation primer 7ml
- Clinique krem-żel pod oczy All about eyes 5ml
- Nuxe olejek do ciała Hulie Prodigieuse 10ml
- Givenchy – Ange ou Demon La Secret EDP 4ml
- Make Up For Ever – Artist Rouge Lipstick 1,5g
- Too Faced – Melt Off 1,15g
- Benefit – Gimme Brow 1g
- Burberry – Mini mascara Cat Lashes 3,5ml
- Marc Jacobs Beauty – Highliner 0,37g
Muszę przyznać, że jestem bardzo zadowolona z tego pudełka. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju miniatury, bo często wyjeżdżam i nie muszę wtedy zabierać pełnowymiarowych produktów. Bardzo podobają mi się też miniatury perfum, chociaż trochę jestem rozczarowana, że ten uroczy flakonik nie posiada atomizera. Poza tym niezmiernie cieszą mnie miniatury produktów kolorowych. Czerwona szminka będzie idealna na jesień, chętnie przetestuję też kredkę Marca Jacobsa czy żel do brwi z Benefitu. Zaskoczył mnie trochę produkt Too Faced, który ma za zadanie usunąć tusz z rzęs. To raczej gadżet niż produkt do codziennego użytku, ale mimo wszystko jestem bardzo ciekawa jego działania.
Sephora box to naprawdę ciekawa propozycja. Z ciekawością będę wyczekiwać kolejnej edycji i jeśli tylko będę miała zaplanowane konkretne zakupy, to z pewnością skuszę się na kolejnego tego typu boxa.