JAK WYNAJĄĆ FAJNE MIESZKANIE?

Przez te kilka lat mieszkania w Krakowie przeprowadzałam się 8 razy. Wiele wskazuje na to, że niedługo zaliczę dziewiątą w swoim życiu przeprowadzkę i obawiam się, że nie będzie ona ostatnią. Śmiało mogę powiedzieć, że mam doświadczenie w tej kwestii i przez te parę lat wyrobiłam już sobie metody postępowania w przypadku szukania mieszkania.

Informuję znajomych

Może akurat ktoś ze znajomych ma mieszkanie do wynajęcia lub pokój. Albo zna kogoś kto szuka lokatorów. Zawsze prościej jest wynająć coś z polecenia. Świadomość,że nie jestem z tym całkiem sama też dobrze robi na psychikę.

Precyzuję wymagania

Warto przed rozpoczęciem poszukiwań określić czego tak naprawdę potrzebuję. Pokój, miejsce w pokoju, a może kawalerkę. W jakiej okolicy chcę znaleźć mieszkanie, czy ma to być blok czy może kamienica. Jak daleko jest do centrum, na uczelnię, do pracy i na dworzec, jakie jest połączenie komunikacyjne, czy trzeba się przesiadać. I wiele innych tego typu wymogów. To pozwoli zawęzić obszar poszukiwać. Z doświadczenia wiem, że im dłuższe poszukiwania, tym mniejsze wymagania. Ale zawsze warto startować z wysokiego pułapu.

Szukam

Na czas szukania mieszkania moją stroną startową jest Gumtree i Olx. Nowe ogłoszenia pojawiają się co chwilę, zwłaszcza w takim gorącym okresie jak teraz, kiedy studenci planują powrót do miasta. Najlepiej oczywiście wynająć mieszkanie bezpośrednio od właściciela, wtedy nie trzeba płacić prowizji agencji. Jednak coraz więcej ogłoszeń jest właśnie dodawane przez biura nieruchomości.

Oglądam osobiście

Nigdy nie wynajmuj mieszkania w ciemno, choćby na zdjęciach było cudowne. Ja zrobiłam tak tylko raz. Zawsze warto pofatygować się tam osobiście, w końcu masz  tam mieszkać przez ładnych kilka miesięcy, może nawet lat. Na zdjęciach zazwyczaj mieszkania wyglądają lepiej, może poza tymi gdzie na zdjęciach jest bałagan fotografowany tosterem. Z właścicielem mieszkania trzeba pogadać na żywo, fajnie jak można pogadać z lokatorami, dowiedzieć się czy właściciel lubi robić niezapowiedziane wizyty – a wiem, że sporo jest takich!

Czytam umowę

Zawsze należy to zrobić. Czasem są w niej absurdalne zapisy, jak na przykład dodatkowa opłata za to, że w mieszkaniu jest pralka i lodówka – przykład z życia wzięty.

Szukając mieszkania trzeba być cierpliwym i mieć refleks. Te naprawdę fajne oferty znikają w ciągu pięciu minut. Aby trafić na fajne mieszkanie, w niezłej okolicy i z fajnymi ludźmi trzeba też mieć trochę szczęścia.

Autor: Justyna Skowera