MOJA WAKACYJNA LISTA ZAKUPÓW
Bardzo lubię tego typu wpisy. Listę rzeczy, które chcę i planuję kupić mam zawsze z tyłu w kalendarzu, ale taka wizualna lista bardziej do mnie przemawia. Lubię też wracać do moich starych tego typu wpisów, przypomnieć sobie co chciałam kupić na przykład rok temu, co rzeczywiście kupiłam, a co okazało się zbędne. Bo mimo tego, że do zakupów podchodzę bardzo rozsądnie, mocno ograniczyłam kupowanie pod wpływem impulsu, dana rzecz musi być na mojej liście co najmniej dwa tygodnie, a są rzeczy do których kupna przymierzam się rok i dłużej (również na tej liście) – wtedy wiem, że to nie jest żadna chwilowa zachcianka, tylko naprawdę potrzebny produkt.
Ten wpis miał się pojawić przed naszym wyjazdem do Portugalii, ale niestety nie wyrobiłam się ze wszystkim. W związku z tym część rzeczy z tej listy została już kupiona, ale zdecydowana większość nadal pozostała do zrealizowania.
1. O bag – tą torbę chciałam kupić już dwa lata temu, przed wakacjami w Albanii, ale nie było wtedy mojego koloru i dałam sobie spokój. Temat powrócił przy planowaniu tegorocznych wakacji i w końcu się na nią zdecydowałam. Wybrałam kolor blue avio z białymi sznurami. Ale muszę przyznać, że mam mieszane uczucia w stosunku do tej torebki i nie wiem czy zostaniemy razem na dłużej.
2. Balerinki Melissa – mam już jeden model Mel by Melissa i to najwygodniejsze balerinki jakie kiedykolwiek miałam. Ubolewam bardzo, że marka zniknęła z rynku i zostały mi oryginalne Melissy, które są droższe, ale już kilka razy przekonałam się na własnych piętach, że za wygodne buty trzeba trochę zapłacić.
3. Zegarek – na zdjęciu jest Daniel Wellington, ale niekoniecznie musi to być ta marka. Chcę po prostu zegarek w kolorze różowego złota na bransoletce, zastanawiam się czy wolę białą tarczę czy srebrną. Zegarki to chyba jeden z moich ulubionych dodatków.
4. Okrągły ręcznik – bardziej jako gadżet do zdjęć, pełniący również funkcję koca, bo jako ręcznik średnio się sprawdza. Ale na zdjęciach wygląda rewelacyjnie.
5. Bezprzewodowe słuchawki Studio Sweden – lubię słuchać muzyki, ale odkąd urodził się nasz syn trochę się to zmieniło. Wiadomo, że najlepiej się sprząta przy głośnej, energetyzującej muzyce, ale wiadomo też że przy dziecku sprząta się kiedy ono śpi. Trochę się jedno z drugim wyklucza, ale nie wtedy, kiedy masz słuchawki bezprzewodowe. Ten oraz inne modele znajdziecie na oficjalnej stronie producenta: www.sudioswedem.com/pl. Gdyby ktoś z Was również planował zakup to wpisując ELARE15 dostaniecie 15% rabatu.
6. Ekspres do kawy – nie chcę mówić, że to moje marzenie, bo staram się mieć niematerialne marzenia, ale to na pewno coś co bardzo chcę mieć. Uwielbiam kawę, jest to element każdego mojego dnia. Chcę jednym kliknięciem otrzymać piękną, warstwową latte, którą oczywiście wypiję zimną i wcale nie dlatego, że jestem mamą – blogerzy wiedzą, że najpierw trzeba zrobić zdjęcie na insta.
7. Krem pod oczy Origins – to już ten wiek, kiedy o skórę pod oczami trzeba szczególnie zadbać. Ten krem oprócz właściwości nawilżających, ma też właściwości rozjaśniające, dzięki czemu mam nadzieję, że skutecznie ukryje nieprzespane noce.
8. Pędzel M Brush – na zdjęciu jest model 08, ale tak naprawdę chyba poczekam na nowe modele, które mają pojawić się jeszcze w tym roku. Mam już jeden pędzel od Maxi i wiem, że zdecydowanie warto w nie zainwestować.
9. Paleta Zoeva En Taupe – obiektywnie rzecz ujmując kolejna paleta nie jest mi potrzebna, ale wiadomo jak to u kosmetykomaniaczki bywa. Chciałabym bardzo wypróbować cienie firmy Zoeva, kusi mnie też The Balm. Z jednej strony chciałabym się przełamać i spróbować trochę cieplejszych odcieni, z drugiej wiem, że najwięcej używam jednak tych nudnych, neutralych. Problemy pierwszego świata.
10. Filiżanka – to tak w komplecie do ekspresu. Wiadomo, że żadna wish lista nie ma prawa bytu bez pięknego kubka czy filiżanki. Lubię kupować kubki, mam ich ciągle za mało i oczywiście każdy jest inny.
11. Kubek kot – z tej serii jest też miseczka i talerzyk, ale do mnie najbardziej przemawia kubek. Oprócz tego, że cieszy oko super będzie wyglądał na zdjęciach.
To tyle jeśli chodzi o moje chciejstwa. Dajcie znać co Wam wpadło w oko, co też planujecie zakupić. A może wolicie spontaniczne zakupy, bez żadnego planowania?