POMADKA NA RZĘSACH – EFEKTY

Jakiś czas temu pisałam Wam, że kupiłam pomadkę Alterry i zamierzam ją stosować na rzęsy. Oczywiście nie wpadłam na to sama, już od jakiegoś czasu krąży informacja w blogosferze, że z tej pomadki jest całkiem niezła odżywka. Całe sekret tkwi w jej naturalnym składzie, bogatym w oleje m.in. olejek rycynowy, kokosowy, jojoba itd. Szczerze mówiąc nie do końca wierzyłam, że pomadka widocznie poprawi stan moich rzęs, a jednak 🙂

Pomadkę stosowałam wieczorem, na początku codziennie, potem co drugi dzień. Zmniejszenie częstotliwości stosowania wynikało trochę z lenistwa, a trochę z delikatnego dyskomfortu. Nie jest to podrażnienie, po prostu czasem po aplikacji pomadki czułam ją na rzęsach, co powodowało delikatny dyskomfort. Aplikacja jej co drugi dzień rozwiązała problem. Nakładałam ją za pomocą szczoteczki od zużytego tuszy, wcześniej dokładnie wymytej – swoją drogą domycie szczoteczki z tuszu to mega wyczyn :]

Pierwsze efekty zobaczyłam po ok. 2 tygodniach. Nie było to nic spektakularnego. Efekt najbardziej widoczny był po wytuszowaniu rzęs, po prostu wyglądały lepiej. Chętniej się podkręcały i były dłuższe. Po jakimś czasie zauważyłam, że dolne rzęsy są nienaturalnie długie. Aż śmiesznie to wygląda i przestałam je malować, aby ich jeszcze bardziej nie wydłużać. Nie trudno się domyślić, że zawdzięczam to właśnie tej pomadce.

Wszelkie przypuszczenia czy pomadka działa czy nie zweryfikowałam zdjęciami. Na szczęście sfotografowałam swoje rzęsy przed rozpoczęciem kuracji dzięki czemu mam namacalne dowody na działanie pomadki. Rzęsy się wydłużyły, (ale na końcach są jasne – dlatego efekt bardziej jest widoczny po wytuszowaniu), zagęściły, delikatnie może przyciemniły. Są bardziej sprężyste i odżywione. 
Najlepiej wydłużenie widać w zewnętrznym kąciku oka.

 Z efektów jestem zadowolona i stosuję pomadkę nadal. Po dwóch miesiącach stosowania, zużyłam jej ok. 1/4 więc uważam produkt za wydajny. Cena również przemawia tu na plus – ok. 5 zł

Używałyście tej pomadki? Jak u Was się sprawdziła?

Autor: Justyna Skowera