PRACA DYPLOMOWA MOŻE BYĆ CIEKAWA
Dziś obroniłam swoją pracę licencjacką. Postanowiłam napisać na ten temat, ponieważ wzbudził on spore zainteresowanie wśród Was. Pisałam oczywiście o blogach, bo w tym temacie bardzo dobrze się czuję. Na co dzień czytam wiele blogów, jest to dla mnie forma relaksu przy kawie, dlatego też wyłonienie kilku i opisanie ich w pracy to była czysta przyjemność.
W swojej pracy poruszałam temat wizerunku rodziny na blogach parentingowych. Pisałam m.in. o wizerunku ciąży, dziecka oraz relacjach w rodzinie. Do pracy wykorzystałam swoje ulubione blogi z tej kategorii, jak na przykład: oczekując.pl, blog ojciec, ladygugu czy mamy się. Na brak materiału do badań nie mogłam narzekać, czego nie mogę powiedzieć o literaturze. To moja 3 praca dyplomowa, wcześniej pisałam inżynierkę i magisterkę na pierwszym kierunku, ale tylko z tej jestem naprawdę dumna. Wiedziałam o czym pisałam, czułam ten temat i nie dałam się zagiąć żadnym pytaniem.
Obrona przebiegła w bardzo sympatycznej atmosferze. Z przyjemnością opowiedziałam o tym jak blogosfera kreuje wizerunek ciąży i dziecka, jakie są tego pozytywne i negatywne aspekty. Jak matki doradzają sobie nawzajem, dzielą się doświadczeniami oraz motywują w trudniejszych chwilach. Z ogromną satysfakcją opowiedziałam o akcji “stop samobójstwom”, jako przykład pozytywnego wpływu blogosfery na społeczeństwo. Komisja była szczerze zainteresowana tym co mówię. Recenzent – starszy, szanowany na uczelni profesor – już po obronie powiedział mi, że zaimponowałam mu tą pracą.
Nie muszę chyba mówić, że obroniłam się na 5!