Lubię te moje instagramowe podsumowania miesiąca. Pewnie dlatego, że Instagram to mój ulubiony kanał społecznościowy i właśnie tam jestem najbardziej aktywna. Zdjęcia pojawiają się prawie codziennie, więc można na bieżąco śledzić co się u mnie dzieje. Pokazuję trochę mojej codzienności, chociaż muszę przyznać, że w większości przypadków wybieram te przyjemne chwile. Świeże kwiaty to coś co zawsze poprawia mi humor, bardzo lubię kiedy taki bukiet stoi na mojej toaletce. Gorąca herbata to element każdego mojego dnia, dodatkowo ten zaparzacz wywołuje uśmiech na mojej buzi.

Makijaż to element prawie każdego mojego dnia. Zestaw moich ulubionych kosmetyków, które najczęściej lądują na mojej buzi. Jeśli chodzi o planowanie, zapisywanie, harmonogram wpisów to nadal robię to analogowo. Fajny notes, kolorowe karteczki i żadna aplikacja nie jest w stanie im dorównać.

To zdjęcie oddaje świąteczny jeszcze klimat i miałam dzięki niemu wygrać Instaxa u Paty, ale się nie udało. Na pocieszenie kupiłam na promocji w Sephorze nową paletę cieni. Przymierzam się do recenzji, żeby napisać Wam coś więcej na jej temat.

Zimy było wyjątkowo mało w tym roku. Na jednym ze spacerów udało mi się spotkać takie piękne łabędzie. Nowe płytki do stempli. Bardzo lubię tą metodę zdobień paznokci, jest szybka, bardzo efektowna i każdemu się udaje.

Udało mi się uchwycić trochę śniegu i chociaż czekam na wiosnę, to lubię też kiedy jest śnieg. A na takie ponure dni najlepsza jest kawa z bitą śmietaną posypana gorzką czekoladą – pycha!

Mój storczyk pięknie kwitnie i cieszy oko. Ato nowe zabaweczki do robienia notatek – washitape. Dorwane w markecie Jula.

Efekt akwareli na paznokciach pięknie wygląda i również stosunkowo łatwo go osiągnąć. Na blogu jest tutorial krok po kroku i nawet krótki filmik.  Mój ulubiony kubek to ten z którym mam najwięcej wspomnień. Ten dostałam od mojej grupy na obozie w Funce.

Zimowy spacer, szkoda że nie udało się ulepić bałwana. Nowa roślinka w domu, wstyd przyznać, ale sukulenty to kwiatki idealne dla mnie, bez problemu tolerują nieregularne podlewanie.

Nowe zabawki do paznokci, 4 nowe kolory hybryd i pyłki do ozdabiania z Indigo.

Dni bez makijażu również mi się zdarzają, najczęściej w sobotę. Małe zakupy z drogerii DM, mąż był w delegacji i dał się namówić na wizytę w drogerii.

Mój ulubiony zestaw do codziennego makijażu. W styczniu napisałam też parę słów o moim ślubie, ten tekst bardzo przypadł Wam do gustu.Gorąca herbata w pochmurny dzień i zaparzacz poprawiający humor. Nowe paznokcie a na nich Pink Marshmallow, piękny pastelowy odcień, który od razu przypadł mi do gustu.

A jak Wam minął styczeń?