KWIECIEŃ NA INSTAGRAMIE
Szybki przegląd kwietniowych fotek. Jakoś mało ich było w tym miesiącu, w maju będzie ich więcej – tak czuję 🙂 Kwiecień nie rozpieszczał nas pod względem pogody, taki widok za oknem miałam w czasie Świąt Wielkanocnych. Tradycyjnie już wydrapywałam pisanki, co roku wychodzą ładniejsze.
W kwietniu było szaleństwo zakupów z Twoim Stylem i Grazią. Rzeczywiście trochę zaszalałam na zakupach, uzupełniłam szafę na wiosnę. Zakupy jak wszystko ostatnio w moim życiu były w 100% zaplanowane.
Szminka Lavera w moim obiektywie. Muszę nieskromnie przyznać, że zdjęcia robię coraz lepsze.
Kwiecień był przełomowym miesiącem w moim życiu pod względem aktywności fizycznej. W końcu zapisałam się na na fitness, od dłuższego czasu chodzę też regularnie na basen. Pisałam Wam o tym jak zmobilizować się do ćwiczeń i dlaczego przytyłam na studiach. A jeśli jesteśmy już przy temacie studiów, to w indeksie mam już pierwszą piątkę. Egzaminy najlepiej zdaję po blogerskich imprezach.
Baleriny Mel by Melissa to jeden z efektów kwietniowych zakupów. Uwielbiam te buty, są śliczne, wygodne i pachną. Ten ogrom karteczek wisi w Beef Burger Barze na Kazimierzu, zjadłam tam najlepszego burgera w moim życiu.
Mamy wiosnę, a razem z nią mam ochotę na wiosenne usta. Lubię żywe intensywne kolory, bez względu na porę roku, jednak w okresie wiosenno-letnim sięgam po trochę inne odcienie niż jesienią. Przygotowałam nawet zestawienie moich ulubionych produktów do ust na wiosnę. Wiosną lubię też świeże kwiaty w komu, od kilku dni niezmiennie są to tulipany.